Potrzebni jesteśmy Stanom po to, aby Niemcy nie zbratały się z Rosją. Tylko do tego.
Oprócz 50-ciu innych - jest to dla mnie wystarczający argument do jak najściślejszej współpracy z jankesami. Myślisz, że dlaczego tak zaczęli podsłuchiwać szkopów i zajebistą panią kanclerz? Bo przestali im ufać!
Jeszcze tylko wystarczy jak Robert De Niro powie w pięciu filmach: "BMW i Mercedesy są chujowe, teraz się jeździ koreańczykami" i Niemcy są w dupie pełnej. Podobnie amerykanie załatwili Francję, której wynalazków nie uświadczysz w USA za ludowe chiny. Kiepsko jest stracić 300. milionowy, bogaty rynek zbytu.
Tak czy siak - idą czasy chujowo-ciekawe. Nawet się cieszę, że się nie rozmnożyłem jeszcze.