Póki nie kradnie i nie wyciąga z tzw "kolekty" nie robi mi czym się wożą. Księza "parafialni" nie slubują ubustwa, oczywiście jaki ma wydźwięk takie wożenie się wszyscy wiemy. Mnie bardziej boli pyszałkowatość i bezczelność np. zusowskich urzedasów w domaganiu sie limuzyn.
Jakby był pastorem, to wszystko byłoby okej.
Pszczółko Szmajo, jakoś w życiu nie miałem okazji zaznać opiekuńczości państwa, natomiast dzień w dzień spotykam się z kolejnymi opresjami z jego strony. Natomiast za to widzę te świetności państwa socjaldemokratyczne
go, jak wypłacanie solidnego zasiłku niepracującym moresom, przyzwolenie na przechodzenie na emerytury w wieku trzydziestu paru lat (ach Ci wspaniali strażacy), rosnące podatki (dostałem teraz pierwszą pracę i boli mnie, że ponad 1/4 będę musiał oddać państwu, a wcale to nie jest jakiś duży zarobek, nawet przed opodatkowaniem), wspieranie tylko i wyłącznie obcego kapitału oraz dziesiątki innych rzeczy, które pewnie mógłbym wymieniać w nieskończoność. Ja przynajmniej lewicy dziękuje i nie mam zamiaru w żaden sposób akceptować jej poglądów.