Póki nie kradnie i nie wyciąga z tzw "kolekty" nie robi mi czym się wożą. Księza "parafialni" nie slubują ubustwa, oczywiście jaki ma wydźwięk takie wożenie się wszyscy wiemy. Mnie bardziej boli pyszałkowatość i bezczelność np. zusowskich urzedasów w domaganiu sie limuzyn.