Nie wiem, ale Wam powiem, że Raketa vel Kocicho poszła 195km/h. Jeszcze pęknie te pięć i po zaliczeniu przyżyciowego rekordu obiecuję już nie cisnąć więcej Rakety. Poszłaby i pójdzie, po prostu droga się skończyła.
A w ogóle, to komfortowe prędkości podróżne w Mondku to było 90-110, a w Rakecie 120-140. Yea!