Mam w domu nie Berlingo ale Partnera, z 1.9D, bez turbo. Wyprzedzanie tym samochodem to spory zastrzyk adrenaliny. Zawsze jest ta obawa czy się zdąży. Generalnie jest to wół roboczy, o ile jest strasznie wolny o tyle dość mocny i można było załadować do niego trochę rupieci. No i prawda, że miejsca tam od groma i gdyby nie słaby silnik to byłby to całkiem komfortowy samochód rodzinny.
Mimo, że wolny to lubię tym autem jeździć
