Autor Wątek: Cytat sezonu  (Przeczytany 348135 razy)

Offline Dmaligator

  • Pr0
  • Wiadomości: 884
Odp: Cytat sezonu
« Odpowiedź #975 26 Kwi, 2014, 10:18:11 »
Cytat: fugasi
Ech wy... wy po prostu nie pojmujecie ducha czasów. Z pewnością jakiś reżyser teatralny zrobi na ten temat spektakl oparty na scenariuszu Ostachowicza (doradca premiera, on ostatnio scenariusze teatralne pisze), w którym po jednej stronie będziecie wy, narzekacze, a po drugiej zadowoleni yuppies ze strzeżonego osiedla. Przy nich będzie widać cała waszą nędzę. Może sie ze wstydu opamiętacie, chociaż wątpię.
Na co nam te całe Zatry, Tonsile jakieś? Oglądajcie TVN, zwłaszcza programy prowadzone przez red. Pienkowską, żonę człowieka sukcesu Czarneckiego Leszka. Takie piękne obszary do zagospodarowania wam proponuje a wy kręcicie nosem.
Ostatnio piękny był przykład firmy rodzinnej produkującej na szydełku niebanalne czapki dla dzieci a nawet, rzecz unikalna, z której możemy być dumni - figurek-maskotek marynarzy z wełenki, do powieszenia na jachcie!
Taka jedna figurka to wisi nawet na jachcie jakiegoś nowozelandczyka! Firma ma nawet stronę na F ej s b u k u!!! Dacie wiarę?
To wszystko można zobaczyć w telewizji, jak się tylko chce.
Leszek Czarnecki nie narzekał. Chwycił szydełko w ręce i sami popatrzcie jak daleko zaszedł.
Albo salony fryzjerskie dla piesków - piękna sprawa. Ale nie, wy nożyczek do rąk nie chwycicie... Tak żescie się wydelikacili przy tych waszych sondach od oscyloskopów!
Wam wodę z mózgu narobił inny Leszek, z "Daleko od szosy". On też kręcił nosem jak miał wyplatać koszyki z wikliny. Motory go interesowały, maszyny, śląskie kopalnie... Czy na to są jakieś fundusze z unii? Sami widzicie. A na koszyki wiklinowe, czapeczki z wełenki i kokardki dla yorków są. Ludzie, myślcie, to nie boli!
I taki nowy serial trzeba nakręcić. Jak Leszek idzie po rozum do głowy, rzuca w diably silnik spalinowy i wyplata koszyk wiklinowy. I nie żadne "Daleko od szosy" bo szosy są już wszędzie a nawet autostrady. "Blisko autostrady" - taki będzie tytuł!
Ja w Afryce widziałem niemiecką wycieczkę emerytów w takim gospodarstwie agroturystycznym gdzie miejscowi tańczyli w kolorowych strojach albo na oczach publiczności zaledwie paroma ruchami młotka robili ze zużytej felgi od samochodu ciężarowego (Man oczywiscie) bardzo zgrabny piecyk do gotowania manioku.
To się niemieckiej wycieczce bardzo podobało. Sam słyszałem - "fantastisch", "wunderbar" i oklaski.
U nas też tak może być. Po to są te autostrady, żeby autokar z niemiecką wycieczką przyjechał.Kto ma łeb, ten już plecie sobie służbową spódniczkę z trawy i opisuje wszystko na Fejsie a narzekacze niech przeżuwają na boku swoje sztuczne szczęki z zawiści!

Źródło: http://www.trioda.com/forum/viewtopic.php?f=5&t=27378


O co chodzi?  :o :o :o
Nie dotykaj bo w ryj!
Pozdrawiam.