Autor Wątek: Co Was w życiu najbardziej wkurwia, czyli kącik małego frustrata  (Przeczytany 1752037 razy)

Orange

  • Gość
Jak byłem w PL niedawno to zabiłem prawie jedngo matoła. Zjeżdżam z ronda na ekspresówkę - nic za mną, od razu wbijam na lewy pas, żeby tira wyprzedzić. Wyprzedzam - zjeżdżam na prawy pas a tu nagle z prawej strony mi motor smyrną. Debil wyprzedził tira i mnie chciał slalomem z prawej strony wziąć. Dodam, że zawsze używam kierunkowskazów, nawet w środku nocy jak nic nie jedzie - już odruch mam. Nie wiem - niby natura słabe ogniwa sama wytępi, ale coraz więcej tej głupoty jest.
Przez ostatnie kilka miesięcy jeżdżę rowerem po Londynie, tytaj kultura jazdy jest zupełnie inna - motorsi przepychają sie w korkach, ale tutaj na środku jezdni nie ma lini przerywanej, tylko pas wyłączaony z ruchu (taki w poprzeczne pasy) szerokości ok. metra. I większość motorów i skuterów tym paskiem sobie pomyka. Kierowcy nie muszą specjalnie na morory uważać, bo motocykliści są uważniejsi. No i właściwie spotkać tu ścigacz to niełatwo. Turystyki i z rzadka naked bike. To też świadczy o użytkownikach.