Autor Wątek: MOTO-MOTO, czyli czym się lansujecie oraz czym lansować byście się chcieli  (Przeczytany 313106 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Cytuj
poziom bezpieczeństwa jaki oferuje dany samochód jest jednym z wyznaczników przy kupnie, jakim się kieruję

Jednym z - tak. Głównym - nie. Trzeba przecież wypośrodkować potrzeby i możliwości. No chyba, że kupujesz auto 1) fhui drogie, na które cię kompletnie nie stać i w kupnie i utrzymaniu, 2) totalnie niepraktyczne względem twoich potrzeb, za to 3) z dziesięcioma gwiazdkami w testach bezpieczeństwa. A przecież tego nie robisz, prawda?

Poza tym wrzuć dowolny crashtest miejskiego autka (które będzie i tak o metr dłuższe niż Smart i z silnikiem z przodu) w zderzeniu dwa razy większą i cięższą limuzyną. Wyjdzie ci w zasadzie to samo co przy Smarcie. To dlaczego jego nazywasz trumną, a innych małych aut nie?

Nie że bronię Smarta, bo w zasadzie nie mam nawet powodu, ale to jest trochę gadanie na zasadzie "jest małe to MUSI być niebezpieczne". Tak bo tak, nie bo nie. Bo mje sie tak wydaje. Oczywiście cudów nie ma przy tej wielkości, ale gdyby Niemcy zrobili drugiego Tico (który składa się jak puszka coli), to nawet koreańce by się z nich śmiali. A do tego po "teście łosia" Mercedesa Klasy A raczej sobie drugi raz nie pozwolą.

PS. Aston - wiem że zajebisty. Tyle, że na alledrogo/otoszroto raptem 20 sztuk na cały kraj stoi ;) zresztą te najciekawsze od typowych handlarzy.
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.