Dzisiaj w robocie siedzę sam, a ruch turystyczny jeszcze się nie zaczął. Zatem wziąłem sobie do pracy gitarę i tak już od godziny sobie siedzę i brzdąkam. Zapowiada się piękny dzień.
Zazdroszczę, ja w robocie mam od chuja zajebistych gitar a nie mam czasu na nich grać