Ludzie zapominają, że rasy psów są jakie są, bo zostały wyhodowane w określonym celu. Przy wyborze psiaka kierują się przeważnie eksterierem, bo "ładny" a potem narzekają, że się żony owczarek kaukaski nie słucha, albo chart jakiś niepojętny, w ogóle nie kumając że jeden jest po to żeby odpędzić wilki od owiec, a drugi żeby zapierdalać bez sensu za zającem 35km. Nie jestem za tym, żeby od razu dokupować wilka do kaukaza i zaprzęg do Husky, ale kurwa ludzie - ogarnijcie się!