No nie wię, miałę fso i fiata i tu faktycznie raczej bez powrotów, Miałę mitcibuszi galant jak to mawial kolega i było by całkiem zacnie gdyby nie to ze kupię chyba nówka po rajdzie dakar
Były fordy (scorpio i Taunus ) i było git była cytryna CX i było zajebiście i dobry francuz czy ford nie jest zuy. Miałe i passata i tez posłuze sie cytatą "niemce to samochody dla mechaników a francuzy dla pasazerów. Najbardziej niezawodne jakie miałę to seaty może dlatego ze miałę od nowego, jednym 6 lat drugim 7, lałę wszelakie potrzebne im płyny, klocki itp i jednym i drugim dobiłe pod 300tyś
A ten koleos Dmaligatorka to takie brzydactwo , no takie brzytkie ze asz, ale fakt może ując tym jak sie tym jezdzi.