Przykro, że w Polsce narzuca się to co masz myśleć na temat tego konfliktu. I tak przykładowo głupi klik żeby poprzeć Ukrainę na WP. A nie ma możliwości poparcia Rosji. Głupi klik, ale daje obraz tego jak się to przedstawia w "naszych" mediach.
Sama Ukraina jest na tyle podzielona i nie jest to jakiś huraoptymizm "chcemy UE i Nato". Znaczna część chce sojuszu z Rosją. To niech sobie mają ten sojusz. Nic nam do tego, ich wybór. Gorzej jak na Majdanie mniejszość robi zadymy uważając się za głos całego narodu.
Nie potrzebnie wtrącamy się w nie nasze sprawy. Nie jesteśmy potęgą na miarę USA czy Niemiec. Nie rozdajemy kart. Nasi politycy i dziennikarze robią taki gnój, że gdyby jednak pech sprawił, że wojna wybuchnie. W pierwszym szeregu ich ustawić. Jako mięso armatnie.
A patrząc na PKB Rosji na głowę to w 2013 na głowę wychodzi 14 973$. Dla porównania Polski 13334$. Pewnie inną kwestią jest to jak to rozkłada się na ludzi. Jak u nas mówi się mój szef je mięso, ja kapuste. Statystycznie jemy gołąbki. To w Rosji pewnie mój szef je mięso i kapustę a ja
wodę z gołąbków
lol 2