Coraz bardziej mnie to ciekawi, dlaczego:
1. o tym czy coś jest męskie, decyduje banda zniewieściałych pedaluchów,
2. o tym czy coś jest kobiece, decydują niewyruchane paskudy (zwykle) bez cycków i dupy,
3. o tym czy jakaś muzyka jest dobra czy zła, decydują osoby totalnie pozbawione gustu,
i tak dalej... Aczkolwiek ja mam z tego "ubaw po pachy i to za darmola", jak widzę takie "egzemplarze" na mieście