Jako, że mieszkanie wynajmuję, to właścicielce daję do zrozumienia, że trzeba coś z tym zrobić, a ta mam nadzieję, że faktycznie to zgłasza do wspólnoty. Sam nie zrobię z tym porządku, bo moje uwagi najpewniej zleją, a jeden z tych gości najpewniej diluje (słyszałem na klatce rozmowy jego "klientów"), a w te klimaty sam mieszać się nie chcę.