Ej chłopaki, ale wiecie że te książki to są na rynku już od ładnych paru lat? I jakoś na razie upadek obyczajów odbywa się w niezmiennym tempie, bardziej zależnym od wyjebki rodziców i zwiększonemu dostępowi do internetów niż straszliwemu terrorowi lewactwa
Srsly, to że coś wypłynęło na wykopie, to nie znaczy że powinno być traktowane jako news. Co więcej - to raczej pierwsza przesłanka, że żadna z tego nowina.