Pieniądze odzyskam, czy to oficjalnymi kanałami czy nie, ale miałem przed świętami skończyć sobie gitarkę, a tu kurwa BENC! Nie ma przystawek, nie ma wiosła.
To mnie ojebali na 1628 zł na tamtym Fenderze, nad którym kminiłem, czy jest oryginalny. Koleś włamał się na konto, przejął skrzynkę mailową po to, by wystawić gitarę na 10-dniowej aukcji od 1 zł, z ceną minimalną... WTF W życiu bym się takiego scenariusza nie spodziewał, a jest niestety sprawdzony przez policję, teraz trwa dochodzenie, mam nadzieję, że uda mi się odzyskać hajs od allegrowego POK-u...