Stało się, podjąłem męską decyzję o wzięciu się za się. Stan obecny: 185 cm wzrostu, 92 kg, 22% tłuszczu, 38% mięśni. Cel- tłuszcz na poziomie 10%, redukcja wagi o około 5 kg. Zastanawiam się, czy jest sens od początku pomagać sobie suplementami (łatwiej mi się zmotywować do treningu, "bo przecież po coś te suple kupiłem"
) i przede wszystkim, jak powinna wyglądać dieta w tym przypadku? Póki co planuję odstawić słodycze, napoje gazowane i pieczywo, i zastąpić to białkiem. Tutaj też pytanie, czy lepiej sprawdzi się mięso, czy shaki proteinowe?