Jaką alternatywę (suplement, cokolwiek) dla kawy przed treningiem (za ciężka) i napojów energetycznych (w sumie to nie wiem czy chce się truć)? Ćwiczę o 6:30 i zauważyłem, że po takim kopie z kofeiny ćwiczy mi się lepiej - to sprawdziłem przy treningach wieczornych. Teraz przez pracę właśnie ćwiczę o 6:30 i szukam jakiegoś rozwiązania.