Wiadomość #306462

[Ledjent]

Z całym szacunkiem, ale Djent nie jest techniką grania. Jest to onomatopeja określająca dźwięk, który zostaje wydany po uderzeniu przytłumionych strun. W Djencie/prog-metalu/Mathmetalu (czy jak inaczej chcesz nazwać ten podgatunek) używa się mnóstwo technik, jak chociażby obustronne kostkowanie czy tapping itd. - to są techniki.

Co prawda, w 21 wieku pieszczotliwie nazywamy muzykę Djentem, w której słyszymy nisko przestrojone gitary, synkopy, powalone, lub nie rytmy. Prawdą jest również to i zgodzę się z Tobą, że na większości sprzętu ukręcimy nasze kochane "dż dż" i ja nawet na swoim ukręcę "dż dż", ale jak już napisałem "nie jestem w pełni usatysfakcjonowany brzmieniem jakie otrzymuję" i doskonale wiem, że wina leży po stronie przetworników.

Napisałem, że szukam odpowiednich pickupów do Dżentu bo ostatnio tylko to mi siedzi w głowie, mogłem napisać po prostu "Metal", ale po co skoro na hasło "Djent", pierwszą myślą, która wpada do ludzkich głów jest - Lundgren, EMG, Dimarzio i co tam jeszcze człowiek stworzył... Tosin Abasi, Fredrik Thordendal, Periphery, Meshuggah i wszystko inne co związane z tym brzmieniem i stylem.

Bez żadnych spięć i zbędnego nadinterpretowania tego co napisałem zachęcam do odpowiedzenia na nurtujące mnie pytania.

Pozdrawiam

Posty połączone: 08 Lis, 2013, 00:39:44A tak w nawiasie Lundgren jest Szwedzką firmą, a jak wiesz Meshuggah też jest z tamtych stron. Więc mimo wszystko Fredrik Thordendal był jednym z pierwszych, który użytkował te zacne pickupy Każde marki są z czegoś znane, i w tym wypadku, to akurat cieszę się, że to właśnie Meshuggah reklamuje tak świętną firmę!