No, to jak lans to lans, nie taki fajowy jak wi-ejt, ale bez gwiazdy nie ma jazdy. Gwiazda to ja oczywiście. Jak ktoś potrzebuje zawieźć się na jakiś koncert to zawsze chętnie złupię Wasze kieszenie
( Obraz usunięty.)
Jeszcze metalowa siatka na szyby i jesteś gotowy na zombie apocalypse