Właśnie przeszedł mi odwieczny G.A.S. na to wiosło, dzięki Commelina 
moim zdaniem to źle zrozumiałeś, nie chodzi o to, że żeby sobie wbić do łba (mówię o sobie), że model jest kiepski, ale o to, że aktualnie marka nie gwarantuje, że każdy egzemplarz jest złoty. Skłaniam się bardziej (umownie), że konkluzja jest taka: kolo kupił wiosło znanej marki, które jest "złe" (tj. ciachnięte jak na foto) i twierdzi "no cóż zdarzyło się", drugi zamawia gitarę od małego zakładu lutniczego i znajduje jakieś na prawdę pierdoły i jedzie po marce jak po burej suce.
Tu chodzi o tendencję do przymknięcia oka na duży zakład, a dopierdalanie się do wszystkiego w przypadku twórców mniejszych.
a jak dla mnie to Gibson jest wyjątkiem, bo 100% dobrze wykonanego to ja jeszcze chyba nie widziałem, a taki np. PRS czy MM to każdy jeden udany 
Musza, bo dobrze wykonane to się od 15k zaczynają ;]
a Gibson Custom jest zwany "Custom", bo po zakupie jest często customizowany - trzeba np. dociąć siodełko, wymienić klucze, żeby np. stroił

EDIT:
@ Oz, te mniejsze zakłady zajmują się najczęściej produkcją jednostkową, czyli po naszemu custom-shop lub semi-custom-shop (
http://mfiles.pl/pl/index.php/Produkcja_jednostkowa), a od takiej się wymaga czego innego (tak samo jak w relacji Gibson, a Gibson Custom Shop).