państwo policyjne to jest w zasadzie oksymoron
Bardziej, niż o samo pojęcie, chodziło mi o to, co za nim idzie. A skrupulatnie odcinają nam prawa i obostrzają prawo i podnoszą podatki. Zaś naszego pana Premiera nie zapytałbym, jak żyć, tylko po co w takim kraju. Przynajmniej pod kątem szeroko rozumianej wolności (w tym gospodarczej)