Autor Wątek: Co was ostatnio zszokowało?  (Przeczytany 1442002 razy)

Offline selfslave

  • Gaduła
  • Wiadomości: 245
*swoją drogą - zwyzywajcie mnie od hipsterów, ale zdecydowanie wolałem pracować na myszkach z kulką :P Ciężkie (was też wkurwiają myszki które nic nie ważą?), mało wrażliwe na jakość podłoża (byle gładkie było), a jak się pamiętało o czyszczeniu to służyły bezawaryjnie przez x-czasu. No ale "tehnologja poszua do pszotu" ::)

To prawda. Lekkie myszki zawsze gorzej się "prowadzi". Do poruszania się po systemie jest ok, ale już do pracy przy projektowaniu czegoś to ciężko się kontroluje taką lekką mysz. Dlatego dobre są bezprzewodowe z baterią, potrafią swoje ważyć. Często są też są myszy specjalnie dociążane, skierowane niby do graczy, ale pracuje się na tym dobrze.
Ja mam za to sentyment do trackballa. Jak się człowiek przyzwyczaił to nic lepszego nie było. Praca szła gładko, a i na deathmatchu w UT robiło się miazgę ;] Ale niestety trzeba mieć czas na to przyzwyczajenie się, a później gdzie człowiek nie pójdzie to wszędzie myszki, więc trzeba by było nosić ze sobą ;]