Autor Wątek: Co nas w życiu cieszy ;)  (Przeczytany 1776884 razy)

Offline pivo

  • Pr0
  • Wiadomości: 736
    • VisionsOfTondal
Odp: Co nas w życiu cieszy ;)
« Odpowiedź #6900 05 Lip, 2013, 12:43:20 »
W moim przypadku to jest" "Na ajronów to trzeba w życiu pojechać tyle razy, ile życie pozwoli". W Chorzowie też byłem ;)
Koncert świetny. Zajebisty set, zespół w formie i fani też w formie. No i jeszcze ta pałka na pamiątkę :D w końcu się udało.

Ja prawie zapomniałem, że idę na koncert, nie wiedziałem, co będą grali, ze zdumieniem stwierdziłem, że rodzinka kupując bilety wzięła miejsca siedzące :facepalm: :D, po pierwszych dwóch-trzech kawałkach pomyślałem o dźwięku, że gdybym chciał, by ktoś założył mi na głowę garnek i ponapierdalał kijem golfowym, tobym se sam to lepiej zorganizował, itepe, itede, a jednak - wzruszyłem się w trakcie setu całkiem mocno.

Fajna, sentymentalna podróż.

Koncert klasa. Myślałem, że Ja(j)nick pozazdrości panu bębniarzowi rozdającemu pałki i gitarę też pośle w publiczność. Dobrze, że  tego nie zrobił, bo i tak stałem za daleko.

Moim zdaniem akustycy poprawili się po 2 lub trzech kawałkach.
Na minus:
chujowe intro
zmontowane bez sensu sceny i logiki na filmie pod intro
Przejechawszy 15km głównymi ulicami Łodzi od A2 nie napotkałem nawet jednego przydrożnego maca
Zerowa infrastruktura gastronomiczna w obiekcie
Zerowa kultura gastronomiczna - panie w barze obsługiwały hot dogi gołymi dłońmi - bez serwetek czy rękawiczek :D, przez co przeszła mi ochota na hot dogi :/


Stałem w drugim rządku pod samą sceną i muszę pochwalić akustyków. Słyszałem absolutnie wszystko i pierwszy raz po tak dużym koncercie w ogóle nie bolały mnie uszy. "Narzekać" można chyba tylko na ilość basu, ale to chyba znak charakterystyczny Maidenów ;)
Intro klimatyczne a Łódź rzeczywiście jest chujowa ;]