Autor Wątek: Kącik humoru wujka purpla ;-) [jeden dowcip w poście!]  (Przeczytany 675419 razy)

Offline mati304

  • Gaduła
  • Wiadomości: 255
  • These go up to eleven.
Gościa złapali indianie. Zaciągnęli go na środek wioski, przywiązali do drewnianego pala, zostawili jednego człowieka do pilnowania i poszli się naradzić. Jeniec cały zestrachany, no zabiją jak nic. Ale nagle słyszy głos, jakby z nieba:
-Nic się nie bój, więzy są luźne, poruszaj rękami.
Facet poruszał, mija chwila i się wyplątał. Stoi zaskoczony na środku i nie wie co robić, rozgląda się po wiosce. A głos kontynuuje:
-Nic się nie bój, strażnik śpi, podejdź do niego, leży tam pod drzewem.
Facet podszedł, no gość faktycznie śpi, cud boski normalnie. Głos z nieba znowu się odzywa:
-To syn wodza, zabierz mu tomahawk i rozwal mu głowę.
Koleś przekonany, że plan jest i że wydostanie się z wrogiej wioski, chwyta za tomahawk i z całej siły pierdut indiańca w łeb. Strażnik trup na miejscu. Facet zadowolony prostuje się, poprawia chwyt tomahawka w łapie i czeka na instrukcje.
A głos z nieba rozbawiony:
-O gościu, ale masz teraz przejebane.
There's no use being precise about something when you don't even know what you're talking about.