Kącik humoru wujka purpla ;-) [jeden dowcip w poście!]

[Bjørn]

Co zrobić, aby otrzymać mini-gitary?

Spoiler

Trzeba pokryć straty.

[gizmi7]

Student zdaje egzamin. Profesor chce odesłać go na inny termin z pałą. Delikwent prosi o ostatnia szansę:
- Jeśli przejdę po ścianie i suficie, dostane trójkę?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po ścianie i suficie. Słowo się rzekło, już chce wpisywać 3 ale student dalej marudzi:
- Jeśli zacznę fruwać po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwać po pokoju. Profesor już chce wpisywać 4 ale student wciąż nie daje mu spokoju:
- Jeśli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jeszcze większym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy cały mokry:
- Panie, co pan???!!!

Spoiler

- Dobra, niech będzie 4.

[coin777]

-Święty Piotrze. Ile dziennie łowisz ryb?
-Apostołowie.

[Gveir]

Jednostka czerwonych beretów.

Żołnierze ustawili się w dwuszeregu do inspekcji. Przed nimi przechadza się major z nahajką pod pachą.
Idzie, nagle widzi rozwiązany but. Trzask po goleni.
- Boli?!
- Nie! Bo jestem desantowcem
- Dobrze, dajcie mu tydzień wolnego.
Idzie dalej wzdłuż szeregu. Widzi niedopiętą bluzę mundruową. Jeb nahajką w brzuch
- Boli?
- Nie! Bo jestem desantowcem!
- Bardzo dobrze! Dajcie mu dwa tygodnie wolnego.
Inspekcja trwa dalej. Nagle widzi, że z szeregu wystaje kutas. No to niewiele myśląc trzask w kutasa i pyta żołnierza.
- Boli?!
- Nie?
- A dlaczego?
- Bo to kolegi z drugiego szeregu.

[Bjørn]

Co robi facet leżący pod krzewem róży?
-
-
-
-
-
-
Jest zmęczony podróżą

[Gveir]

Rżewski umówił się na nocną schadzkę w hotelu. Dama, przez baczenie na swą reputację rzecze:
- Poruczniku, widzę was o północy. Tylko na Boga, zdejmijcie buty...
Noc. Ba, północ. Hotel śpi. Nagle stukot jak cholera. Z pokoju, w peniuarze tylko odziana wybiega dama:
- Rżewski, co to znaczy?! Miał pan iść boso...
- Buty mam w rękach - odpowiada porucznik.
- O co to tak stuka?!!
- Ostrogi.

[gizmi7]

J: Mamusiuuu, kup mi rower!
M: Nie synku. Rower jest bardzo drogi. Nie kupię Ci. A poza tym byłeś niegrzeczny i nie zasłużyłeś.
J: Mamusiuuu, to pobaw się chociaż ze mną!
M: No, pobawić się mogę... A w co chciałbyś się pobawić, Jasiu?
J: Pobawmy się w Mamusię i Tatusia. Idź do sypialni i czekaj na mnie, mamo.
Zaintrygowana mama przebrała się w piżamę i leży w łóżku.

Spoiler

Wchodzi Jasio z rekami założonymi z tyłu,chodzi z kąta w kąt i w pewnym momencie mówi:
J: Zbieraj pupę, Stara, idziemy gnojowi rower kupić!!!

[Gveir]

Jedzie Czapajew w przedziale pociągu z dwiema damami.
- Niech pani nie kładzie jaj na srebro - radzi jedna z pań drugiej. - Od tego srebro matowieje.
- Trzeba się uczyć przez całe życie - powiedział Czapajew i przełożył papierośnicę z kieszeni spodni do marynarki.

[gizmi7]

Co robią dziki w zamku?

Spoiler

Penetrują lochy.

[Johnny]

Dlaczego dzieci w Afryce chodzą nago?

Spoiler

żeby się najeść wstydu

[gizmi7]

Mąż został wezwany do szpitala, bo jego żona miała wypadek samochodowy. Zdenerwowany czeka na lekarza, wreszcie lekarz się pojawia ze współczującą miną.
- I co?! Co z nią, Panie Doktorze?
- Cóż...Żyje. I to jest dobra wiadomość. Ale są i złe: żona, niestety będzie musiała przejść skomplikowany zabieg, którego NFZ nie refunduje. Koszt: 25 tys. złotych.
- Oczywiście, oczywiście.
- Potem potrzebna jej będzie rehabilitacja. NFZ nie refunduje. Koszt ok. 5 tys. miesięcznie.
- Tak, tak... - kiwa głową mąż.
- Konieczny będzie pobyt w sanatorium, które zajmuje się tego typu urazami, plus ta rehabilitacja cały czas. NFZ tego też nie refunduje... Koszt sanatorium - 10 tysięcy...
- O Boże...
- Tak mi przykro...To nie koniec złych wiadomości. NFZ nie refunduje również leków, które przepiszemy pańskiej żonie, a to bardzo drogie leki..
- Ile? - piszczy już cały blady mąż.
- Miesięcznie 12 - 15 tysięcy złotych.
- Jezuuu...
- Plus pielęgniarka całą dobę. Na pana koszt. Tu już się może pan dogadać. Myślę, że znajdzie Pan kogoś za 10 zł za godzinę...
Cisza. Mąż chowa twarz w dłoniach.
Nagle lekarz wybucha serdecznym śmiechem, klepie męża po ramieniu:

Spoiler

- Żartowałem! Nie żyje.

[MadYarpen]

to taki z brodą:)

[gizmi7]

Z brodą, ale ostatnio gdzieś mi się rzucił w oczy, więc wstawiłem. Kolejny stary, a dobry:

Do sypialni, w momencie zakładania przez tatę prezerwatywy, bezceremonialnie wkracza mały Jasio.
Żeby ukryć swój stan, tata udając, że niby nic się nie dzieje, schyla się i szuka czegoś pod łóżkiem.
- Co robisz? - pyta Jasio
- A... Szukam kota. - odpowiada tatuś.
- I co, będziesz go ruchał?!

Spoiler

Podobny:
Rodzice Jasia uprawiali seks w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio.
Tata pomyślał: "Cholera, muszę jakoś wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji...".
- A Ty, niedobra! Ty...! - ryknął i zaczął walić mamie klapsy w pupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...!
A Jasio krzyczy:
- Super tato, super! Wyru**aj jeszcze kotka, żeby mnie nie drapał!

[grz_ost]

Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze rozjechanego zdechłego psa.
Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów:
- Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies!
Jeden z policjantów na to:
- Hehe.. ja to myślałem, że wy jesteście od pogrzebów.
Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to:
- Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę.

[purpleman]

Też przed chwilą joemonster oglądałem

[.rogaty]

Złapał Diabeł Polaka, Rosjanina i Niemca, i tako do nich rzecze:
- Zamknę każdego z Was w oddzielnym pomieszczeniu 2x2 m, dam dwie stalowe kulki i będziecie mieli pół roku czasu, żeby wymyślić z tymi kulkami taką sztuczkę, jakiej jeszcze nigdy nie widziałem. A jak nie - to idziecie do piekła.
Jak powiedział tak zrobił, pół roku zleciało jak z bicza trzasł i idzie odwiedzić swoich "podopiecznych".
Przychodzi do Niemca, a ten zaczyna mu żonglować tymi kulkami na wszystkie możliwe sposoby. Na co Diabeł znudzony mówi mu, że już miliony razy takie pierdoły widział. Niemiec trafił do piekła.
Następnie Mr D. poszedł do Rosjanina, który postawił jedną kulkę na podłodze, a na niej ustawił drugą, tak że same trzymały się jedna na drugiej. Diabła lekko to zaintrygowało, ale okazało się, że już gdzieś coś takiego widział więc i Rosjanin trafił do piekła.
Na sam koniec Diabeł poszedł do pokoiku z Polakiem i ze zdumieniem odkrył, że ten...

Spoiler

...jedną kulkę zgubił, a drugą zepsuł.

[Bjørn]

W kolejce stoją 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba - tak
minimum ze 150 kg. Synek mówi do ojca:
- Tato, patrz jaka ta baba jest ogrooomnaaaa...
Ojciec się zaczerwienił, głupio mu się zrobiło i mówi:
- Synku, nie można tak mówić o ludziach.
- Ale ona jest taka gruuubaa... nigdy nie widziałem takiej grubej baby.
- Dobrze, ale to niegrzecznie w ten sposób mówić o innych.
W tym momencie grubej babie przy pasku odzywa się komórka:
- Pi, pi, pi, pi...
A synek z przerażeniem:
- Tato! Uważaj! Będzie cofać!

[gizmi7]

Matka rano pyta syna:
- Co to był za hałas wczoraj w nocy, jak wróciłeś?
- Nic, kurtka mi spadła.
- To co tam było w tej kurtce?

Spoiler

- Ja...

[Johnny]

- spotykają się dwie koleżanki
- jedna mówi do drugiej...
- wiesz co, kupiłam sobie skunksa
- a druga na to, a na hu... ci skunks
- wiesz jak dobrze wali minetke
- a druga, a co ze smrodem?!
- 3 dni porzygał i mu przeszło!

[gizmi7]

Małżeństwo z dwudziestoletnim stażem.
Żona krząta się w kuchni, mąż coś naprawia.
W pewnej chwili mąż woła:
- Stara! Chodź na chwilę!
- Co?
- Potrzymaj ten drucik.
Żona posłusznie chwyta kabelek, po czym pyta:
- I co?
- Nic, widocznie faza jest w tym drugim...

[Bjørn]

Stoi facet w aptece w kolejce. Gdy w końcu dotarł do kasy, mówi:
- Poproszę prezerwatywy. Niech będą... yyy... truskawkooooweeee.. . bananowe, malinowe... o, widzę pani ma tam nawet śliwkowe - też wezmę. I jeszcze jabłkoooweee... yyy... a te pomarańczowe to nie wie pani czy dobre? Nieważne, też wezmę... i jeszcze cytry...

W tym momencie ktoś wzburzony z tyłu mówi:

- Facet, chcesz się ruchać czy kompot gotować?

[.rogaty]

Przychodzi facet do weterynarza:
- Dzień dobry doktorze. Mógłby Pan przepisać ten lek na pobudzenie dla mojego buhaja co ostatnio?
- A pamięta Pan jak ten preparat się nazywał?
- Nie za bardzo... Ale w smaku przypominał miętę!

[Bjørn]

Spotyka się trzech pedałów wdowców:
-Zwłoki mojego Januszka -mówi pierwszy- skremowałem, jak sobie tego życzył, a później rozsypałem na plaży, gdzie go poznałem.
-Oh, jak romantycznie. Ja mojego ukochanego też skremowałem -powiada drugi- i rozsypałem na górskiej polanie, na której pierwszy raz się kochaliśmy.
-Cudownie....
Na to trzeci:
-Ciało mojego Andrzejka też skremowałem, a jego prochy wsypałem do grochówki...
-Mój boże, dlaczego do grochówki ?!
-Żeby wyj***ł mnie w dupę ten ostatni raz.

[grz_ost]

Mocarny dżołk milordzie 

[gizmi7]

Jaki tytuł nosi wiersz żałobny poświęcony wacie cukrowej?

Spoiler

Trendowaty