Autor Wątek: Co nas w życiu cieszy ;)  (Przeczytany 1775696 razy)

Offline MrJ

  • Pr0
  • Wiadomości: 576
  • marudny jeżor
Odp: Co nas w życiu cieszy ;)
« Odpowiedź #6750 18 Cze, 2013, 13:08:45 »
Z innej beczki - przyszły do mnie zamówione bateryjki do zegarków (opisywałem w temacie o wkurwach jakie są różnice w cenach :evil: ), i okazało się że niestety jeden mechanizm jest już nie do odratowania. Ale koperta była cały czas dobra (cieniutka, lekka, z zajebistą bransoletką ze stalowej plecionki), a z drugiej strony miałem inną zegarynkę, tyle że z dobrym mechanizmem w zniszczonym opakowaniu - też już o nim kiedyś pisałem bo przerabiałem go ze stanu oryginalnego na gaywatcha. Wyglądał wtedy tak:

Spoiler

Więc tarcza + mechanizm z tego czarno-złotego (~20-letnie japońskie Casio jeszcze z komunii ;D ), koperta z bransoletką z podróbki Calvina Kleina (kupiłem ~12 lat wstecz od kumpla za 3 dyszki :D a sama bransoletka jest więcej warta ;) ), i pół godzinki pracy. Szlifowanie boków tarczy bo była nieco za duża a oryginalna nie pasowała otworem (Casio miał asymetryczny), czarna folia na tarczę żeby przysłonić datownik który i tak nie działa, usunięcie koloru z wskazówek, zaślepienie otworu po koronce (Casio nie miał pokrętła wcale) i...

Spoiler

Może nie wygląda tak dizajnersko ja ten złoty, ale nie będę narzekał ;) przynajmniej jest szczelniejszy i lepiej leży na ręce. Szkoda tylko że się zgapiłem i nie domówiłem do niego baterii :facepalm: ale na razie ta co jest działa dobrze.

Mała rzecz, a cieszy ;)

ED: Nie wiem co te fotki takie duże, wrzucę w spoilery jak coś ;)
Dyskusja z forumowym skurwysyństwem jest jak gra w szachy z gołębiem - nieważne ile umiesz, wiesz i jaki masz poziom. Gołąb i tak wskoczy na szachownicę, rozjebie figury, nasra i wydrze dziób że wygrał.