Pierwszy raz w życiu wykorzystałem coś więcej z matematyki niż dodawanie, odejmowanie i mnożenie z dzieleniem. Nakurwiałem szereg Fibonacciego. Nie pytajcie po co, bo sam nie wiem, ale przydało się
Liczyłeś gałązki na drzewie i skapłeś się, że tak jest szybciej?