Autor Wątek: Tak się konczy zabawa z podróbkami.  (Przeczytany 26511 razy)

Offline commelina

  • jestę skervesenę
  • Pr0
  • Wiadomości: 3 375
  • ...grałbym EVER
    • Skervesen
W zasadzie chodzi tak o jedno jak i o drugie. Miałem okazję kilka lat temu, nie tak dawno, być kilka dni w Luxemburgu. Montowaliśmy klientowi kuchnie, ot trafiło się. Poprosiłem klienta by pokazał nam co ciekawsze zakatki. No to Ony wziun nas i każe sie ładować do samochodu , my na to że może posprzatamy narzedzia zamkniemy garaż zeby nic nie pogineło a on nam na to no może faktycznie posprzatajcie zeby sąsiedzi bałaganu nie widzieli. garaż został otwarty, narzedzia na wierzchu, mieszkanie otwarte nikogo w domu , domownicy w ogrodzie na tyłach domu haj lajf dla złodziei. Z kumplem byliśmy w szoku, ale jak tak można ? i nic nie zginęło ? gdzie my kurwa jesteśmy ? inna planeta ? Powiedz mi thornado co jest bardziej chore ?
Tak na prawde mówisz dokładnie o tym samym co my, ale jakoś tak ciężko sie Tobie z tym zgodzić- pogodzić, wspólne zdanie nie boli.
« Ostatnia zmiana: 02 Cze, 2013, 07:57:40 wysłana przez commelina »