Autor Wątek: Tak się konczy zabawa z podróbkami.  (Przeczytany 23218 razy)

Offline thornado2

  • Gaduła
  • Wiadomości: 201
A ja myślę, że tu właśnie chodzi o: "to chore, żebym musiał mieć pancerne drzwi do piwnicy, bo jeszcze ktoś mnie okradnie"

Przynajmniej takie podejście widzę tu na forum. A żeby temu zapobiec, to powiem sąsiadowi, żeby miał na uwadze złodzieji, powiem znajomym, zgłosze na policję, rozstawię żywołapki.... no ale nie zostawię drzwi od piwnicy otwartych.

Także no, nie trzeba się znać na wszystkim ze wszystkimi najmniejszymi szczegółami, bo by nam życia brakło na poznanie tego wszystkiego. Bo będę zły na takiego skurwiela, który mi sprzedał podróbkę, która była bardzo myląco podobna i rozpoznać nie mogłem. Ale jeśli jest to na tyle widoczne, że np. jest inny kształt główki czy trochę inne logo, to chyba rozpoznanie takiej podróbki nie jest rzemiosłem, kórego się uczyć trzeba całe życie.
No wszystkiego nie rozpoznamy. Ale ile można, to się starać trzeba.