LOL !!! Nie myslalem, ze takie kanty beda mialy miejsce uwazalem, ze mozna wylapac podrobke bo mamy forum , znajomych i inne gady ............... no brak mi slow Widać mało czytasz, to i słownictwo ubogie
A tak poważnie, to siem przyznam jak Lothar, zupełnie nie mam pojęcia co i jak od kiedy do kiedy, w kwestii Gibola czy ESP, Federa i innych. Przyswajam jedynie interesujęce mnie tematy a to jakie oznaczenia gdzie co i jak miałem do tej pory głęboko w d..użym poważaniu. Zapewne dalej tak pozostanie , tym bardziej zgadzam sie z pivovaritem , nie muszę znać sie na samochodach by wydać na niego kilka mln . Ba zazwyczaj ci którzy tyle wydają wiedzą jedynie jak je zarobić i to powinno wystarczyć. Jak sie okazuje w dzisiejszej "dżungli" to nie wystarcza.
Posty połączone: 31 Maj, 2013, 07:48:14 Czy jakbym kiedyś padł ofiarą takiego lub podobnego oszustwa (tfu! tfu!), to czy moralnie uzasadnione będzie połamanie oszustowi jakiegoś ważnego stawu panewkowego? Spoiler Tak, potrafię. Tak, jestem do tego zdolny.
Moralnie na pewno nie bedzie uzasadnione. A jek Cie chooi strzeli to kto paczy na moralność. Czasami kodeks Hammurabiego mógłby wracać do łask