Nie no, nie wyłącznie
i to nie problem, a ręcz przeciwnie właśnie, zaciesz z zastanej rzeczywistości!
No i to na ile finanse pomogą, to fizycznie w miarę mam pole do manewru (jedynie duże okno po prawej będzie mi zawsze psuć), więc powolutku po kawałku trzeba będzie pomyśleć o samodzielnym zbudowaniu paneli i bass-trapów tak, aby jakoś fajnie wyglądały (myślałem o prostych konstrukcjach z drewnianych listew i wełny mineralnej, obleczone jakimś materiałem, dobranym tak aby nie szpecił, a wręcz zdobił pokój - jak plakaty)
I na serio to będę musiał pomyśleć o wygłuszeniu podłogi, bo działa jak pudło rezonansowe i w pokoju na dole (w którym szykuje się sypialnia) jest masakra.