U nas nie takie ogłoszenia za czasów liceum wisiały
W sumie co w tym dziwnego? Wystarczy szkoła o mocnej przewadze dziewczyn (sam do takiej chodziłem, w klasach gdzieś 2:1 + zwykle jedna cała żeńska) i z tego źródła odpada. "Na dzielnicy" też może być różnie z jakością i ilością chętnych, np. my mieliśmy bardzo dużą dziurę rocznikową tak około 1986-88, prawie wcale nie było osób w tym wieku.
Oczywiście zostaje też najprostszy powód = wyrywanie ciacha