Jak Ci się chce fatygować pół Polski to mam ofertę.
Informatyka EiTI PW.
Zapierdol i ściema(trafisz na nieodpowiedniego prowadzącego - masz przerąbane) jakich mało, ale za to masz przegląd popularniejszych języków programowania(C, C++, Java, Assembler a nawet jakieś kwiatki typu MIPS) i nie tylko.
Ja na przykład nauczyłem się na tej uczelni robić efekty gitarowe.
Jak wytrzymasz 5 semestrów to dalej jest lajcik.
Znaczy pewnie po prostu do tego momentu się przyzwyczaisz.