Pociągami jeżdżę na Brudstok, ew. odwiedzić kogoś lub na wakacje, więc rzadko.
Nie wiem kiedy weszły w-jakiejś-tam-odmianie rezerwacje, ale w zeszłym roku jakieś chujowe już były i efekt opisałem.
W sumie to gdyby tylko nie było cyrku, że jeśli wagon pusty to muszę i tak dopłacać do siadania i/lub też gdyby można było tę rezerwację kupić na stacji od razu, to by pewnie było spoko, a tak to no kurwa.
No to w tym roku pojedziesz i wrócisz z Brudstoku na siedząco jak odpowiednio wcześnie kupisz bilet
Teraz nie ma żadnego dopłacania. Jest jedna cena biletów i pierwsze N osób ma gwarancję miejsca siedzącego. Uczciwiej być nie mogło.
Bilet jest zintegrowany z miejscówką i jak najbardziej możesz kupić go na stacji...