Masz rację.Z tym ,że w takim Macu etc jest to chyba wpisane w politykę firmy <może się mylę ?> trochę problematyczne by było przy takiej ilości i rotacji klientów ,zapewnić każdy czysty stolik . Ja to sprzątnie w fastfoodach traktuję jako niepisaną umowę społeczną,to jest tak samo jak wyrzucanie na mieście śmieci do kosza.Nie wyrzucasz ich przecież gdzie popadnie z myślą ,że i tak miasto ma do tego odpowiednie służby,które to posprzątają.