Aaaa... To dziś dla odmiany wkurwił mnie jeden typ, najpierw jedzie 20km/h i gada przez telefon, potem wbija kierunek w prawo, to go zaczynam wyprzedzać, a ten skręca w lewo! Uciekłem już całkiem na lewą stronę, trąbię, wszystkie samochody stanęły na obu pasach, a ten dalej gada, jakiś dziad ze wsi. No naprawdę nie wiem, dlaczego mu nie wyjebałem w zęby. Może dlatego, że i on i ja jechaliśmy z dziećmi w foteliku, a dzieciaki nie powinny widzieć takich rzeczy, ale ten fakt jednocześnie mnie jeszcze bardziej wnerwił...
Od przemocy jeszcze nikt nie umarł...