Prawdopodobnie to, że powiedziałem, że po inżynierce od razu chcę robić magisterkę, bo wtedy koleś coś pokręcił nosem i zapisał sobie coś w notatniku.
Czyżby Comarch?
Ta firma to legenda. Uwielbiam historie o całych działach przechodzących do konkurencji, czy o prezentacjach dla klientów, gdzie oprogramowanie kładzie się już na początku...
A pomyslec ze sa notowani na gieldzie, tak dlugo sie trzymaja:D Dobry PR na szajs widac dziala cuda...
Jak byłem na targach pracy i zobaczyłem stoisko firmy w której pracuję to też byłem pod wrażeniem. Do tego stopnia, że chciałbym przystąpić do procesu rekrutacji.
Siedząc jakiś czas w firmie widzę, jakim jest korporacyjnym bagnem. Stagnacja i nikłe szanse na rozwój zawodowy. Próg wynagrodzenia natomiast sprytnie ustawiony na jakiejś psychologicznej granicy, która pozwala pracownikom akceptować ten fakt.