Nie bylo by chamskie, byloby jak najbardziej na miejscu.
A no właśnie - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. I pewnie oba zdania są słuszne. Tylko... co wybrać?
Nie ma bardziej debilnego pytania jak: "Ile chciałby pan zarabiać?"
Dlaczego? To normalne pytanie = jakie masz wymagania płacowe, na ile cenisz swój czas, doświadczenie i umiejętności. Np. jako samodzielny specjalista z kwalifikacjami i uprawnieniami masz prawo zażądać znacznie więcej niż jako "produkcyjniak". Oczywiście najpierw przydałoby się znieść "kult łopaty" i "tajemnicę państwową", ale o tym sam już napisałeś, więc się nie powtarzam.
czerez - no ja też do tej pory tak miałem. Ba, w dwóch firmach nawet sobie paski porównywaliśmy
I nikt nie miał pretensji że zarabia trochę mniej czy trochę więcej jeśli miał to wypisane i się do tego przyznał - ok, masz większą stawkę godzinową + dodatek funkcyjny, i niech ci służy. No ale jakby wypisać to wszystko (pensja+zakres obowiązków) jawnie, to by się okazało ile jest zdecydowanie zbyt wysoko opłacanych pierdzistołków, a ci do tego nie dopuszczą...