A słyszałeś też o tym, że prawdopodobnie było to morderstwo z premedytacją, bo laska dostała jeszcze kilka razy kijem do krykieta?
Tego już nie słyszałem. Ale o tego typu "wypadkach" innych historii tez krąży pełno. Albo że np. dzieciak przypadkiem się dobrał do broni (niby była w bezpiecznym miejscu, ale jak się okazuje - nie wystarczająco) i (za/po)strzelił siebie lub kogoś innego itp. itd.
Pomijając kwestię, ze co z tego, że wynoszenie broni z domu będzie niby nielegalne, skoro będzie fizycznie bezproblemowe (teraz jednak trzeba się o to postarać)?
ED: dobra, eot. są za i przeciw, jedne i drugie racjonalne, pytanie do kogo co bardziej przemawia. Dla mnie jednak strach przed debilami jest większy, niż ew. poczucie bezpieczeństwa dzięki możliwości skuteczniejszej obrony.