Musza po wszystkich reckach jakie czytałem o tym modelu miałem mieszane uczucia. Ludki wymieniali pickupy skarżyli się ze olcha płasko im brzmi itd.
Siadłem kiedyś z dwie godzinki i każda pozycja po kolei na przełączniku, kręcenie gałami we wzmaku i stwierdziłem ze nie zmieniam ich bo są dobrane optymalnie. Brzmienie przy każdym przerzuceniu switcha przechodzi płynnie w kolejne ale za to zupełnie inne, w SC-7M prawie nie ma różnic, przynajmniej nie na tyle wyraźne żebym mógł się jarać że mam więcej opcji brzmieniowych. Singiel i pozycja 4 dla mnie niszczą. Takiego czystego na niczym innym jeśli chodzi o 7 strunówki nie udało mi się wyciągnąć
czystego jeszcze nie sprawdzałem
SD sh-4 7 w przeciwieństwie do 6stkowego mnie jeszcze nigdzie nie zawiódł. Gust w różne zakamarki wędruje, ale na obecną chwilę to mój ulubiony pup do 7. Ani przez chwilę nie rozważałem wymiany pickupów, a nie sprawdzałem jeszcze ich pod względem optymalności pozycji. Mnie środkowy pup trochę przeszkadza w graniu, więc go cofnąłem i mogę zapomnieć o zbalanowanym outpucie przy każdej pozycji. Nie przeszkadza mnie to jednak, bo live nie gram tylko brzdęczę w domu. Do nagrań pewnie zastosuję go i podwyższę, bo lubię hb w środkowej pozycji - taki tłuścioszek