Ludzie są mięsożerni i nie ma co walczyć z naturą.
Choć sam osobiście chętnie bym się przerzucił na takie mięsko, do którego jesteśmy najlepiej przystosowani, czyli na pewno nie ssaki, a raczej w stronę robactwa, ryb, drobnych ptaków (o białym mięsie) itd. - tylko w naszej kulturze się nie da zbytnio, bo przecież "obrzydliwe", więc w sklepie nic nie znajdzie (a jak znajdzie, to za fortunę), a nie jestem AŻ TAK ekscentryczny, żeby sobie coś takiego na własną rękę organizować
I tak oto głównie napierdalam kurczaki...