Zszokowała mnie Wasza reakcja - z jednej strony dobrze z jednej źle.
Napisałem ten post świadomie - wiedziałem że ma wydźwięk obraźliwy, wiedziałem też że posypie się fala wku#wów.
Ale podczas tej małej prowokacji czy też - eksperymentu oczekiwałem pytania: "Czemu tak napisałeś?" czy "Czemu tak uważasz?"
- Czyli innego punktu widzenia, jednak każdy poszedł z falą
Internet znowu zadziałał tak jak ma to zwyczaj - zachowujemy się tutaj w schemacie, co wydaje mi się nie jest najlepszą drogą.
Też oglądałem ten program o tych dziewczynach.
Wszystkich obrażonych przepraszam!
Szczerze sie teraz pogrążasz, bo Twoje tłumaczenie o "prowokacji" to nieudolna próba wybronienia się. Widac to chociażby po pseudo psychologiczno-socjologicznej papce która próbujesz uskuteczniać w drugiej czesci swojej wiadomości (od myslnika).
I o tym ze dalej nie rozumiesz o co chodzi świadczy to że przepraszasz obrazonych. Ty nikogo tu nie obraziłes. Dałeś popis swojej inteligencji i bezpośrednio przyczyniłeś sie do obnizenia wartości merytorycznej działu który tę wartość ma znikomą z definicji.