Śmisznie, bo lecą gity z kolejki, nagle ktoś dorywa się do niedziowego klamota i tak niepostrzeżenie z końca peletonu gita sforuje się już w okolice środeczka, a powinna jeszcze globalnie nie istnieć. Nie wiem, Niedziu, co zrobiłeś kolegom, ale czuję się niedopieszczony
. To nie są żarty - będę Ci robił ciemne i krzywe foty
.