Co to znaczy "źle skonstruowane zdanie"? Przykład?
Nie rusza mnie to,bo całkowicie rozumiem, że lepiej przemyśleć co się pisze i jak się pisze do przełożonych.
To znaczy, że w mailu (nie do przełożonego, czemu akurat?...) nie ma nic obraźliwego, nieprawdziwego, itd. tylko podajesz właściwą informację, ale "nie tymi słowy" - jak pisał Sienkiewicz.
Nie rusza Cię to, bo... nie pracujesz w korpo )...
Muszę to sam przeżyć na własnej skórze najwyraźniej.
Mój ex-szef(PhD z fizyki) pracował na stanowisku Director of Global Strategic Sourcing w McKinsey w Londynie (karierę zaczynał od zwykłego konsultanta).
I jedyne na co mógł narzekać to brak pomysłów na wydawanie hajsu. True story.