aranżacja zajebista, feeling zajebisty, gratulacje
tak se czytam i głową potakuję aż do
...pianino możliwości dynamiczne ma ograniczone...
we współczesnej muzyce, czy to "tanecznej" czy metalu, z dynamiki rezygnuje się świadomie, na rzecz głośności, pierdolnięcia czy też br00talz0rz. dotyczy to tak samo fortepianu jak każdego innego instrumentu.
na potrzeby dyskusji można by zastąpić fortepian Rhodes'em, który zachowuje dynamikę brzmienia nawet jak się go skompresuje aż soki puści i przesteruje do tego, i na którym nawet bardzo gęste harmonie brzmią zajebiście
Pianino ogólnie ma bardzo dużą dynamikę, ale to moje odczucie. Jak pianista gra w zespole, gdzie jest bas i perkusja i ma jakąś partię solową to zaczyna mf a kończy ff, czyli gra na pół gwizdka operując dynamiką, bo zginie. Na dodatek dźwięk fortepianu jest perkusyjny i szybko cichnie w aranżu, gitara jazzowa brzmi dość "długo". Wyjątek oczywiście stanowi jazz, ale przy takim "groovie MIDI" jak tu to się nie wykorzysta dynamiki piano. Rhodes piękny jest, lubię, bardizej niż piano w takim kontekście.
Posty połączone: 07 Wrz, 2012, 17:45:34
Granie w ten sposób na gitarze po prostu do mnie nie przemawia. Aczkolwiek obiektywnie rzecz biorąc jesteś wspaniałym muzykiem
No - to wszystko wyjaśnia. Nie jesteś wyjątkiem. Tak jest zresztą z każdą muzyką. Są też i tacy, do których przemawia. Nie ma ciśnienia. Całkiem szczerze Ci powiem, że ja taki po prostu jestem. Uwielbiam to. Gdybym miał grać "standardowo" (cokolwiek to oznacza: shred czy fingerstyle), przestałbym daaawno temu. Chyba na szczęście
. Najbardziej jarają mnie te interwały. To jest coś. Dzięki i pozdrawiam.