http://pclab.pl/news50847.htmlŚwiat się zmienia na naszych oczach (bo nie wierzę, że to się dzieje tylko w Rosji, założę się, że w USA coś podobnego już działa od lat, tylko o tym cicho, a i u nas każda partia ma swoich krzykaczy na co większych stronach) i nawet jeśli ktoś chciałby coś zrobić, to poza narzekaniem i obserwowaniem spektaklu i tak nic nie może... kwestia czasu, aż cały świat powróci do totalitaryzmu i to takiego, że jego skala (zarówno w sensie globalnego zasięgu, jak i dogłębności wpływu na pojedynczego człowieka) się nawet Orwellowi nie śniła, oraz który tak uzależni każdego człowieka, że pozostanie już na dobre, co najwyżej ludzie się będą wymieniać, a nawet i najwyższe szczeble władzy staną się pionkami wielkiej machiny, która wymknęła się spod kontroli i steruje nawet nimi.
Ciekawe kiedy dojdziemy do etapu, że np. pieniądze nie będą już mieć fizycznej formy, a na całym świecie obowiązywać będzie jedna wirtualna waluta, gdzie płatności dokonywać się będzie specjalnie wszczepionym interfejsem w ciało, oraz gdzie ów globalny system automatycznie za ciebie już ci przy każdej transakcji zabierze swój haracz itp. - 100 lat? 200?
No dobra, może trochę mnie już poniosło, no ale...