IMO, jak nie masz głowy do (zabrzmi trochę na wyrost i mało skromnie) "producenckiego" podejścia do brzmienia gitary, to nie ma się co bawić w cyfrowe symulacje.
Bo gdy grasz z lampy to Ciebie gówno obchodzi tak naprawdę co się dzieje z dźwiękiem w momencie jak go złapie mikrofon. Pałeczkę wtedy przejmuje Pan Realizator w studio, lub Pan Akustyk w przypadku sceny. I to on nakłada filtry, eq i inne gówna.
W przypadku cyfry, to wszystko zależy od Ciebie, Ty ustawiasz mikrofon, Ty musisz wiedzieć jaki efekt chcesz osiągnąć i czym. Jeśli nie wiesz na jakiej zasadzie się obrabia surowe ścieżki gitar i jak powinno się omikrofonowywać paczkę - zostań przy wzmaku analogowym.
+miljon
Zapisane
i mati304
lubią to
. : : Death Metal und Jazz : : . || dubstepowe banjo w djencie || . : : Fractal > all your amps : : .