Wkurwił mnie dzisiaj kierowca czarnego passata, ktory wymusil pierwszeństwo na skrzyżowaniu i na moich oczach zabił motocykliste. Wkurw wszechczasów.
Mój znajomy ostatnio się w takiego kierowcę przeistacza. Jeszcze nie wymusza, ale już doprowadza do sytuacji, kiedy się zaczynam zastanawiać, czy dojedziemy gdzieś żywi.