Co w tym niezrozumiałego? Ja pytałem poważnie, nie kpiłem. Cały czas wyczuwam jakiś podtekst, jakby używanie wzmacniacza za 600 zł było grzechem i trzeba było światu udowadniać, że tak nie jest. Dlaczego autora posądza się o trolling i zamyka wątek? Bo napisał, że za 600 zł ma brzmienie jak soldano? Kompletnie nie rozumiem sporu. Tu na forum są gear-whores, a autor to mesjasz usiłujący ośmieszyć ich skłonność do wydawania pieniędzy? O to chodzi? Całość pachnie mi jakąś bzdurą, a ja lubię traktować to forum poważnie.
Też nie kumam skąd u niektórych taka negatywna reakcja. Nie wiem czy temat to bzdura czy nie, tak jak wcześniej napisałem, rozmawiałem przez gg z facetem który ten magiczny soldano za 600zł zrobił, i za prosty wzmak z 1 kanałem i 50W mocy policzył ponad 2k zł, z kolei innemu mojemu kumplowi za podobną konstrukcje + kanał clean policzył 1,4k zł. Szczerze, nie ufam fachowcy który nie potrafi wycenić swojej pracy i rzuca ceną jaka mu pierwsza przyjdzie do głowy.